wiem, że pewnego dnia umrę

ale póki co nie było to dziś

zrobię zatem co tylko mogę

by godnie spędzić ten czas


  i pragnę zauważyć


że to czytasz, na przykład

albo, że w ogóle przyszło nam istnieć

niemożliwe się wydaje

jednocześnie jednak to jedyne

co wydaje się prawdziwe


że chcąc tego czy nie

i tak stanowimy jedność

my

ludzkość


że nie ma żadnych w świecie

praw albo wartości

dopóki nie zostaną przez nas

ustanowione


że ludzi nie ma lepszych i gorszych

a każdy się stara najmocniej jak może

na swoim, w danym momencie

poziomie świadomości


że celem istnienia

jak się okazuje

jest istnienie

samo w sobie


że biegnąc w dowolną stronę

po spektrum możliwości

czeka nas z pewnością

nieskończoność


że sens ma tylko to robić

co jest dla nas faktycznie dobre

zamiast tego

co wydaje nam się, że chcemy


że dobrego i złego

nie spotka się w świecie

bo tym dopiero staje się coś

w oczach danego człowieka

gdy wyda o tym swoją opinię


że nie ma nieba i piekła

i poza tym życiem

co dzieje się teraz i tu

nie ma nas wcale i nigdzie


że wziąłem się znikąd

w świecie jestem epizodem

i w nicość powrócę


że to jest misją człowieka

co chce ułatwić sobie

a potem dla innych


że nie ma magii w świecie

a jeśli jednak

to jest on nią w całości


że nienawiść i miłość

zawsze jak ping pong działa


że żeby wygrać

należy porzucić walkę


że nie mamy pod ręką

żadnej planety w zapasie


że nie ma w świecie znaczeń

same są tu symbole


że nie tworząc lekkomyślnych ocen

sam jakąkolwiek dotknięty nie będę


oraz

że co ja światu zrobię

tego sam od świata doświadczę